Czego kot potrzebuje do szczęścia?

Będę pisać o zdawałoby się przyziemnych i banalnych oczywistościach, które jednak nie dla każdego są oczywiste.

Miski.

Ile, jakie i gdzie? No niby proste, ale czy na pewno?

Jedna miska na wodę, jeśli kotów jest więcej, jedna nie wystarczy, dobrze jest ustawić drugą w innym punkcie domu/mieszkania. Przy okazji przypomnę – miska na wodę powinna być codziennie myta. Dlaczego? Wylejcie wodę z miski swojego kota po dwóch/trzech dniach i dotknijcie dna. Będzie nieprzyjemnie oślizgłe od kociej śliny – idealnej pożywki dla wszelkiego rodzaju drobnoustrojów.

Miska/miski na karmę. Idealnie, jeśli ustawione są w pewnej odległości od wody. Niech nie będą wąskie i wysokie, niech kot ma swobodny dostęp do karmy. Oczywiście o myciu ich nie trzeba wspominać.

Miski na jedzenie i wodę powinny być ustawione w raczej spokojnym, stałym miejscu. Niech kot ma spokój podczas jedzenia/picia, niech ma łatwy i wygodny do nich dostęp.

 

Kuwety.

Mówi się, że liczba kuwet w domu powinna równać się liczbie kotów plus jedna. Czy ja wiem? Na pewno nie zaszkodzi, w niektórych przypadkach tak będzie najlepiej, ale nie jest to reguła.

Regułą natomiast powinno być umiejscowienie kuwety w miejscu raczej dyskretnym, daleko od ciągu komunikacyjnego. Lubilibyście tabuny ludzi przechodzące obok Was w momencie siedzenia na sedesie? No właśnie, koty też tego nie lubią.

Inną ważną kuwetową kwestią jest żwirek – jego rodzaj należy dostosować raczej do potrzeb kota, niż naszych upodobań. Tak, wiem, niektórzy życzą sobie zamiast upojnych zapachów kuwetowych aromatu lawendy czy trawy, ale kotom to może się nie spodobać i wtedy może być problem.

Nie wszystkie koty akceptują również żwirek o większych ziarnach czy pellet, może być tak, że ostre krawędzie drażnią poduszeczki w łapkach.

A jaką kuwetę wybrać? Otwartą czy krytą? To też pozostawcie do decyzji kota. Są koty, które nie lubią kuwet krytych i nie będą się chętnie w nich załatwiały. Kuweta całkowicie zamknięta, z otworem u góry być może jest najwygodniejsza dla nas, ale z punktu widzenia kota jest chyba najgorszym pomysłem. Kot jako mały drapieżnik ma w genach konieczność obserwacji i kontrolowania otoczenia. A w zamkniętej kuwecie, a tym bardziej takiej z otworem u góry, ta obserwacja jest zupełnie niemożliwa. Wtedy załatwianie spraw kuwetowych dla kota będzie mało komfortowe i może wybrać opcję pozakuwetową, a tego chyba nie chcemy.

Aha, nie wybierajcie małej kuwety, niech lepiej będzie ‘za duża’.

 

Drapaki

Koty lubią drapać. W zasadzie koty muszą drapać, jest to element ich zachowania niezbędny im do szczęścia. Dlatego pozwólmy kotu drapać. A jeśli nie chcemy, żeby to były nasze meble (chociaż rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę, że kot może równać się zniszczonej tapicerce), zainwestujmy w drapaki. Do dyspozycji na rynku mamy mnóstwo możliwości: drapaki pionowe, poziome, naścienne, stojące, płaskie, trójwymiarowe, kartonowe, drewniane, sizalowe. Możemy je kupić lub zrobić własnoręcznie.

 

Budki

Koty czasem mają cały świat w nosie i zaszywają się w jakimś kątku, żeby sobie pospać, podumać, czy co one tam sobie wymyślą. Często znajdują sobie takie miejsca same – szafę z ubraniami, miejsce pod łóżkiem czy inny kąt, ale warto kotu zapewnić kilka takich miejscówek w postaci budek.

 

Drzewko

Koty to w naturze stworzenia częściowo nadrzewne. Lubią wdrapywać się na wysokie miejsca, skąd mają na oku okolicę. Mieszkając w domu nie tracą tego upodobania. Dlatego trzeba im zapewnić dostęp do wysokości. Może to być drzewko drapak (kupne, zrobione własnoręcznie), które jest o tyle praktyczne, że łączy kilka funkcji w jednym, czyli drapak, miejsce schronienia i punkt obserwacyjny. Ale można też zapewnić kotu dostęp do miejsc wysokich w domu, szafy, półki gdzieś na ścianie, wysokiej lodówki i pozwolić mu tam sobie posiadywać.

 

Legowiska
Możemy kupować śliczne, wygodne i frymuśne legowiska, ale powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że nasi pupile mogą wybrać stary ręcznik, albo świeżo zdjęte ze sznurka pranie.

 

Zabawki

Temat rzeka. I jak poprzednio, można kupować zabawki wszelakie, wędki, piłeczki, tunele, zabawki interaktywne i powinniśmy, rzecz jasna, ale może okazać się, że nasz kot i tak wybierze karton, albo zgnieciony papierek. Na szczęście wiele fantastycznych zabawek można zrobić kotu samodzielnie, na przykład karton z powycinanymi różnej wielkości otworami. Poszukajcie na Youtubie, pomysłów jest mnóstwo.

Dwie rady: róbcie ‘płodozmian’, czyli chowajcie część zabawek, żeby wyjąć je za jakiś czas, niech kot nie ma czasu, żeby się znudzić.

I druga rzecz – starajcie się, żeby wśród kocich zabawek były takie, które angażują koci umysł.

No i zapamiętajcie, potrzebne jest również Wasze zaangażowanie w zabawy z kotem.

 

Okna

Jesteśmy zwolennikami zabezpieczania okien dla bezpieczeństwa kotów, ta sprawa chyba nie podlega dyskusji. Chcę tylko przypomnieć, że moskitiera zabezpiecza okna jedynie przed owadami, kot, jeśli będzie chciał, da jej łatwo radę.
Namawiamy też do udostępnienia kotom balkonu, koty uwielbiają się wygrzewać na słońcu, albo z góry obserwować świat.

To rzecz jasna nie wyczerpuje tematu zapewnienia kotu szczęścia, to tylko garść rad odnośnie podstaw. Ciąg dalszy, jak mamy nadzieję, nastąpi.